poloniainfo.dk

Największy portal polonijny w Danii.
 

Aktualności:



Autor Wątek: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?  (Przeczytany 30310 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Juta

  • Doświadczony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 2
  • Wiadomości: 780
  • Reputacja: +14/-22
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #30 dnia: 02 Lip 2008, 15:27:59 »
Sugerujac, ze moi znajomi sa nieuczciwi i ze mam przyjaciol zlodziei obraziles mnie dosc ewidentnie. Ja, piszac, ze policjanci sa nieuczciwi obrazilam Ciebie. Tak wiec jestesmy kwita    :D  eot

A wracajac do tematu. Polska nie sklada sie tylko z ludzi biednych, ktorzy uczciwa praca nie moga do niczego dojsc i bardzo bogatych, zawdzieczajacych swoj sukces oszustwom. Posrodku jest spora grupa tych, ktorzy wykorzystujac swoje umiejetnosci i szczescie doszli do przyzwoitych pieniedzy uczciwa praca. Kilkanascie (moze kilkadziesiat) swiatowych korporacji ma swoje oddzialy w Polsce, w ktorych zatrudnia Polakow, najchetniej mlodych fachowcow po studiach i placi im swietnie. Zalozycieli portalu "Nasza klasa" tez chyba do zlodziei nie zaliczymy, chlopaki doszli do wielkiej kasy dzieki swojej kreatywnosci i pracowitosci. Przykladow moznaby mnozyc.
Takze fachowcy z branzy budowlanej moga liczyc na przyzwoite zarobki powyzej sredniej krajowej. Tak, to nie sa bogacze, ale wyplata wielkosc 4-5 tys. zl miesiecznie to chyba nie jest pensja glodowa.
Nie twierdze, ze w Polsce jest powszechny dobrobyt, ale sytuacja jest lepsza, choc nie kazdego to dotyczy.



Tula

  • Gość
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #31 dnia: 02 Lip 2008, 15:33:02 »
Pierwsze - ja nikogo nie obrazam. A Juta swoje uwagi na temat moj i policji niech sobie wsadzi.
Cytuj (zaznaczone)
He he lalunia sie bajek naczytala. a moze ma przyjaciol zlodziei
Cytat: Vera
zmień dilera
Jesli Panowie nie umiecie powstrzymac sie od uwag ad personam, proponuje przeniesc sie na forum onetu. Tu nie beda tolerowane i osobiscie je do kosza posle, poniewaz lamia punkty 5, 8 i 12 regulaminu. Dyskusja ma byc na argumenty.

Cytat: Rihard
Na per pani to trzeba zasluzyc
.
No pieknie... BTW, w moich okolicach to na "tykanie" sobie trzeba zasluzyc :D.


W temacie zas -- pochodze z poludniowej Polski, wiec regionu umiarkowanie zamoznego. Jednak wsrod moich znajomych i rodziny placa ponizej 2000 na reke jest rzadkoscia, wyjawszy pielegniarki i nauczycieli oraz lekarzy stazystow. Ale nawet ci dostali niedawno podwyzki. Wiadomo, ze budzetowka nigdy nie bedzie zarabiala kokosow, ale pretensje trzeba miec do siebie, w koncu kazdy wiedzial, czego sie moze spodziewac po zawodzie, jaki sobie wybral.

Garsc danych, znow. Z analiz firmy badawczej Advisory Group TEST Human Resources, przeprowadzonych na zlecenie portalu Money.pl, na wejsciu Polski do UE ze wszystkich grup zawodowych najwiecej zyskali robotnicy (budowlancy, tokarze, elektromonterzy i elektrycy). Ich zarobki w ciagu czterech lat zwiekszyly sie odpowiednio o 50%, 44%, 39% i 31%.

Offline vera

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 2006
  • Reputacja: +1/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #32 dnia: 02 Lip 2008, 15:35:57 »
Juta może masz kilku takich znajomych , ale to nie znaczy ze jest tak wszędzie. Mam dwóch znajomych gdzie niby fest zagraniczna firma zainwestowała w region i ludzi dawała kasę o jakiej i ty wspomniałaś. Jednak czas dla nich trwał tylko 3 lata potem wszystko zdechło. Zachłysnęłaś się czymś i uogólniasz.

Nic się w Polsce nie zmieniło i długo nie zmieni. Ja wyjechałem tylko dlatego do Danii bo zostałem oddelegowany z polskiej firmy jednak jak przyjdzie czas powrotu poprostu pokarzę środkowy palec.  8)


Juta zejdz na ziemie, i nie czytaj "Pudelka". News'y o zarabianiu 6 - 20 tyś miesięcznie nie są ewenementem ale czy wiesz jaki to procent??? Odnieś też procent ludzi zarabiających poniżej średniej krajowej która i tak jest zawyżana.




lilianka

  • Gość
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #33 dnia: 02 Lip 2008, 15:36:54 »
ja równiez pochodze z południa, to smutne ,ale tam gdzie mieszkam mało kto zarabia powyżej 2000 zł   ...

Offline vera

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 2006
  • Reputacja: +1/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #34 dnia: 02 Lip 2008, 15:38:11 »
Tula zamiast cytować czyjeś posty, pouczać regulaminami to weż pod uwagę jedno, jak tobie dwa razy zwróciłem uwage to wielka obraza i wielka pani nagle.

Innych pouczasz to także się stosuj do tych zasad.

Lubisz wkładać kij do mrowiska jak juz kilka razy zauważyłem.

Tula

  • Gość
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #35 dnia: 02 Lip 2008, 15:42:56 »
Tula zamiast cytować czyjeś posty, pouczać regulaminami to weż pod uwagę jedno, jak tobie dwa razy zwróciłem uwage to wielka obraza i wielka pani nagle.

Innych pouczasz to także się stosuj do tych zasad.

Lubisz wkładać kij do mrowiska jak juz kilka razy zauważyłem.
To sie nadaje na PW. Mam Cie wyrzucic do kosza, zebys mogl znowu ofiare zgrywac?
Do zasad sie stosuje (wskaz, gdzie nie, jesli uwazasz inaczej), regulamin cytuje, bo wiekszosc go omija. To moja praca jako moderatora.

Offline vera

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 2006
  • Reputacja: +1/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #36 dnia: 02 Lip 2008, 15:47:53 »
To sie nadaje na PW. Mam Cie wyrzucic do kosza, zebys mogl znowu ofiare zgrywac?
Do zasad sie stosuje (wskaz, gdzie nie, jesli uwazasz inaczej), regulamin cytuje, bo wiekszosc go omija. To moja praca jako moderatora.



jeżeli ci to ulży to wywalaj, widać cięzko znosisz krytyke.
Co do wskazywałem w dwóch tematach a teraz świętoszysz ze nic nie wiesz.

rozumiem zasady krytyki i ogólnego trzymania porządku ale to się tyczy wszystkich także i ciebie. Jak ktoś prosi o edycje to powinnaś się zastanowić o co sie rozchodzi.

Zresztą masz swój świat rób co chcesz.

poloniainfo.dk

Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #36 dnia: 02 Lip 2008, 15:47:53 »

Tula

  • Gość
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #37 dnia: 02 Lip 2008, 15:53:02 »

jeżeli ci to ulży to wywalaj, widać cięzko znosisz krytyke.
Co do wskazywałem w dwóch tematach a teraz świętoszysz ze nic nie wiesz.

rozumiem zasady krytyki i ogólnego trzymania porządku ale to się tyczy wszystkich także i ciebie. Jak ktoś prosi o edycje to powinnaś się zastanowić o co sie rozchodzi.

Zresztą masz swój świat rób co chcesz.
Wiesz co, nie chce mi sie przepychac. Zycie jest znacznie ciekawsze niz klotnie z Toba.
Milego popoludnia, z mojej strony EOT.

Offline vera

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 2006
  • Reputacja: +1/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #38 dnia: 02 Lip 2008, 15:57:45 »
wysłaem ci PW , w sumie wiem jak zareagujesz ale czy prawidłowo, to już od ciebie zalezy.


Offline mala_z_Aarhus

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 1
  • Wiadomości: 1524
  • Reputacja: +8/-2
  • Płeć: Kobieta
  • A friend to all is a friend to none.
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #39 dnia: 02 Lip 2008, 16:01:39 »
Prawidlowo,  to znaczy....?

Rihard

  • Gość
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #40 dnia: 02 Lip 2008, 16:05:29 »
Sa rejony w Polsce, a jest ich naprawde mnostwo gdzie czas sie doslownie zatrzymal.Mowa tu o panstwowych gospodarstwach rolnych.Przed schylkiem PRLu byly one motorami napendowymi wielu wsi i miasteczek a przede wszystkim glownym pracodawca.Po roku 89 wiekszosc z tych PGRow splajtowala.Ich udzialow przejeli prywatni rolnicy badz agencje rolne,oczywiscie pozbawiajac tym samym ludzi,stalego miejsca pracy.Ja sie pytam co pozniejsze rzady zrobily w tym kierunku aby tym ludziom pomoc???Minelo juz tyle lat a te ziemie wygladaja tak samo jak wtedy,co gorsza nie ma zadnego pomyslu jak tym regionom pomoc.Bedac w takich rejonach az oczom sie nie chce wiezyc,ze to ta sama Polska.I tu nastepne pytanie mi sie nasowa,dlaczego roznego rodzaju sondaze czy ankiety z pytaniam czy Polska sie zmienia na lepsze nie sa wlasnie tam przeprowadzane.To jest czysta manipulacja opinia publiczna.Panstwo nie twoza gropy spoleczne ale caly narod,bez wzledu na to w jakim regionie mieszka.Ten rzad jak i nastepne musza wkoncu zadbac o dobro normalnego obywatela.Co do tych wyplat 4-5tys zapomnialas dodac brutto.

Offline vera

  • Zasłużony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 2006
  • Reputacja: +1/-1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #41 dnia: 02 Lip 2008, 16:07:36 »
Prawidlowo,  to znaczy....?

tzn to ze sprawa jest miedzy mną a Tulą, która została wyjaśniona. NIe wydaję mi się ze więcej osób powinno być w to zaangażowanych.

pzdr

Offline Juta

  • Doświadczony
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 2
  • Wiadomości: 780
  • Reputacja: +14/-22
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #42 dnia: 02 Lip 2008, 16:15:36 »
Rihard, aby rzad mogl cos zrobic, potrzebne jest przyzwolenie spoleczne. A takiego nigdy nie bedzie. Reszta Polski nigdy nie zgodza sie na "wpompowanie" pieniedzy w biedne regiony. Zaraz podniesie sie larum, ze rzad karze pracowitych i pomyslowych ludzi, a wspiera tych, ktorzy sobie nie radza (do pewnego stopnia z wlasnej winy).

Tula

  • Gość
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #43 dnia: 02 Lip 2008, 16:16:13 »
Sa rejony w Polsce, a jest ich naprawde mnostwo gdzie czas sie doslownie zatrzymal.Mowa tu o panstwowych gospodarstwach rolnych.Przed schylkiem PRLu byly one motorami napendowymi wielu wsi i miasteczek a przede wszystkim glownym pracodawca.Po roku 89 wiekszosc z tych PGRow splajtowala.Ich udzialow przejeli prywatni rolnicy badz agencje rolne,oczywiscie pozbawiajac tym samym ludzi,stalego miejsca pracy.Ja sie pytam co pozniejsze rzady zrobily w tym kierunku aby tym ludziom pomoc???Minelo juz tyle lat a te ziemie wygladaja tak samo jak wtedy,co gorsza nie ma zadnego pomyslu jak tym regionom pomoc.Bedac w takich rejonach az oczom sie nie chce wierzyc,ze to ta sama Polska.
To prawda. Tereny popegeerowskie to wielki wstyd naszej ojczyzny. Ale problem jest zlozony, to nie tak, ze nikt niczego nie zrobil, by pomoc.

Wklejam fragment artykulu z 2004 roku:

Syndrom: nie robim, bo się narobim, najjaskrawiej widoczny jest właśnie na terenach byłych PGR. Przez pół wieku PGR myślał i decydował za ludzi. Całkowicie pozbawił ich poczucia odpowiedzialności za własne życie. Ale zdaniem historyków i socjologów korzenie tej postawy tkwią jeszcze głębiej.

– W Polsce przez wieki funkcjonowało społeczeństwo stanowe. Jesteśmy potomkami szlachty i laborens, czyli chłopów pańszczyźnianych – twierdzi historyk Jerzy Besala. – W gospodarce folwarczno-pańszczyźnianej chłopi byli zmuszani do pracy, więc im na pracy nie zależało. Coś takiego „mogło odłożyć się w genach”.

Według socjologa Hanny Palskiej folwark i PGR wytwarzały i wzmacniały ten sam typ postaw, które przejawiają się w rezygnacji z samodzielnych działań, czekaniu na protekcję i pomoc w zamian za gotowość podporządkowania się. Tradycja pańszczyźniana odrodziła się w zbiorowości wolnych najmitów – robotników folwarcznych i robotników rolnych w PGR jako spadkobierców wiejskiej kultury czworacznej. Reforma rolna niewiele tu zmieniła. Okazuje się, że jeszcze dziś na wsiach żywe są podziały na gospodarzy i dworskich, czyli tych, którzy przed wojną nie mieli własnej ziemi. W artykule „Reforma rolna w pamięci rolników” dr Barbara Perepeczko z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN pisze, że ci, którzy przed wojną byli służbą folwarczną, często ziemię otrzymaną z reformy sprzedawali lub porzucali. Wielu próbę samodzielnego gospodarowania zakończyło właśnie w PGR, powracając w ten sposób do dawnej roli zawodowego robotnika rolnego.

Można powiedzieć, że dawne problemy przetrwały w stanie hibernacji przez okres PRL. Przy czym PGR dołożył do nich nowe, a mianowicie swoisty stosunek do własności. Obyczaj „załatwiania” własności państwowej gładko przeniósł się na własność prywatną. Dla popegeerowych ludzi świat jawi się jako zbiornik zasobów materialnych do pozyskania. Dlatego jedyne, co się tu dobrze udaje, to zbieranie grzybów i jagód.

– Tu nie chodzi już tylko o biedę, ale o zapaść kulturowo-cywilizacyjną. Potworny brud, który panuje w tych osiedlach, nie jest kwestią biedy, ale zdziczenia – mówi dr Barbara Perepeczko. – Brak kapitału kulturowego nie pozwala tym ludziom wyjść poza swoje środowiska, a tam jedyną znaną drogą jest droga po zasiłek.

Osiedla popegeerowskie nazywane są dziś przez socjologów klatkami antyprzedsiębiorczości. Zasiłki, niewiele niższe od płac, przyznane po upadku PGR zabiły w ludziach resztki aktywności. A kiedy zasiłki się skończyły, było już za późno. W drugiej połowie lat 90. Ministerstwo Pracy przeznaczyło spore środki na aktywizację tych środowisk.

– Przygotowaliśmy kilka programów i można powiedzieć, że ponieśliśmy klęskę niemal na całej linii – wspomina Krystyna Oczachowska, kabusewniczka Ośrodka Pomocy Społecznej w gminie Główczyce. – Rozdaliśmy sadzonki truskawek – wygniły, rozdaliśmy króliki – podobno zdechły, a najprawdopodobniej wylądowały na talerzach, podobnie byki opasowe – wszyscy tłumaczyli, że akurat przed Bożym Narodzeniem byki popełniły masowe samobójstwo i powiesiły się na łańcuchach. Ktoś dostał konia – zajeździł go na śmierć. Z całego PGR tylko jeden człowiek potrafił skorzystać z pomocy i dziś już nie jest naszym klientem.

Podobnie było w Miłakowie. Dla ludzi z byłego PGR przygotowano program aktywizacji. Każdy miał dostać hektar już zaoranej ziemi, nasiona i nawóz. Gmina zapewniała także zbyt. Chętni mieli tylko dopilnować, żeby marchew urosła i ją zebrać. Chętnych jednak nie było. Potem uruchomiono kursy angielskiego i niemieckiego. Zgłosiło się 100 osób, ale grupy topniały w zastraszającym tempie, tak że w końcu angielskiego uczyły się 3 osoby, a niemieckiego 8.

Przekonanie, że pieniądze z opieki to dług, który społeczeństwo powinno płacić, wydaje się nie do wykorzenienia. Należy się i koniec. Przecież nie ma pracy.

– O stałe zajęcie rzeczywiście trudno, ale latem u rolników zawsze się coś znajdzie. Tylko że za 35 zł dziennie nikt pracować nie pójdzie, mówią, że to żadne pieniądze – opowiada Henryka Adamczyk-Gołębiewska z ośrodka Opieki Społecznej w Dębowej Łące. Poza tym pracę u rolnika trzeba by znaleźć samemu, pójść zapytać. A jak stwierdził jeden z mieszkańców popegeerowskiego osiedla: – Praca to sprawa urzędu pracy, a nie moja, no nie?

Piotr Miszczak, który prowadzi w Dębowej Łące fermę drobiu i co kilka tygodni szuka kilkunastu ludzi do pracy, mówi, że choć w okolicy są aż cztery popegeerowskie osiedla, nikt stamtąd się nie pojawia.

– Raz w latach 80. przyszedł chłopak z PGR pytać o pracę, bo się pokłócił z kabusewnikiem – wspomina Miszczak. – Zaproponowałem mu podwójną stawkę i całodzienne wyżywienie, a on zaczął dopytywać, co z deputatami, bo w PGR ma deputaty na mleko, kartofle. Powiedziałem mu, że u mnie deputatów nie ma. I jeszcze jedna drobna różnica, że u mnie trzeba naprawdę pracować. Zrezygnował natychmiast. Incydentalnie zdarzało się, że upadek PGR wyzwolił w ludziach rezerwy przedsiębiorczości. W gminie Zatory koło Pułtuska kilkunastu byłych pracowników PGR za przyznane odprawy kupiło narzędzia, samochody, telefony komórkowe i stworzyli sprawne i tanie przedsiębiorstwa rodzinne. To jednak raczej wyjątek od reguły.





Offline Slawek Kopenhaga

  • Młodszy
  • *
  • Podziękowania
  • -Dane: 0
  • -Otrzymane: 0
  • Wiadomości: 99
  • Reputacja: +0/-0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #44 dnia: 02 Lip 2008, 17:09:38 »
Cytat: vera
News'y o zarabianiu 6 - 20 tyś miesięcznie nie są ewenementem ale czy wiesz jaki to procent??? Odnieś też procent ludzi zarabiających poniżej średniej krajowej która i tak jest zawyżana.

Zgadzam sie z Vera. W Polsce dominuje niezbyt zamozna klasa srednia, ktora ledwie wiaze przyslowiowy koniec z koncem. Pomijam juz margines jak PGR-y... ale tam przyczyna biedy jest moim zdaniem alkoholizm, wrecz dziedziczny, tzn. nabyty od dziecka. Smutne.

Wstydem dla Polski sa emeryci, ktorzy pracowali cale zycie na chwale PRL-u, a teraz nieraz nie stac ich na zywnosc i wykupienie lekow w aptece, znam to niestety z autopsji (12 lat praktyki w Polsce). A Panstwo nic nie robi, zeby im pomoc...

poloniainfo.dk

Odp: Czy w Polsce jest nadal tak beznadziejnie?
« Odpowiedź #44 dnia: 02 Lip 2008, 17:09:38 »

 

zwolnienie z pracy - czy musi podać powód

Zaczęty przez zosiaxDział Pomoc!

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 22009
Ostatnia wiadomość 17 Lip 2008, 16:33:25
wysłana przez zosiax
Mieszkanie spoldzielcze czy wlasnosciowe

Zaczęty przez ukaDział Hydepark

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 14663
Ostatnia wiadomość 21 Lip 2009, 18:23:16
wysłana przez uka
Czy przeglady techniczne aut sa obowiazkowe w Danii ?

Zaczęty przez KierowcaDział Hydepark

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 34595
Ostatnia wiadomość 27 Paź 2009, 22:39:26
wysłana przez Manior
rejestrować żone czy nie? - podatek, kwota zwolniona,

Zaczęty przez piotrekszDział Podatki

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 15667
Ostatnia wiadomość 12 Paź 2008, 13:59:51
wysłana przez Klingon
czy Duńczycy płacą na czas?

Zaczęty przez henlenDział Hydepark

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 11936
Ostatnia wiadomość 29 Wrz 2020, 08:16:02
wysłana przez Jomir